niedziela, 29 stycznia 2017

#15 Być człowiekiem...



"Być człowiekiem, dla niektórych to nie lada wyczyn
Inny człowiek jest dla nich niczym,
 Nie szukaj przyczyn, bo to przeważnie jest pekiel
 
Trzeba go mieć i trzeba być człowiekiem..."


             Żyjemy w czasach, gdzie pomoc drugiemu człowiekowi jest rzeczą nadzwyczajną, a spora część ludzi skupia się tylko na sobie. Do napisania tego postu skłoniła mnie sytuacja, którą miałem dzisiejszego wieczora...

             Razem z koleżanką zajechałem autem po kawę do MC Drive, kiedy w pewnym momencie zaczepił nas młody, około 20-letni chłopak, który kręcił się wokół lokalu zarabiając poprzez mycie lamp i szyb aut. Tak samo jak innym klientom, zaproponował nam szybkie mycie lamp w zamian za parę drobnych, widać było że marznie tam od dłuższego czasu i na pewno nie zbiera "na piwko". Zapytałem go czy chce, żebym poszedł z nim do pobliskiego marketu. Nieco speszony odpowiedział, że nie chce mi zabierać czasu, ale powiedziałem, że nie ma problemu i za chwilę byliśmy już w sklepie. Powiedziałem chłopakowi, żeby wziął to na co ma ochotę, lecz on odpowiedział że nie chce mnie naciągać i cokolwiek wezmę będzie dobre. Podałem mu chleb i spytałem co mu do niego kupić, na co odpowiedział mi, że jest głodny i nawet sam chleb mu wystarczy. Zaproponowałem mu owoce, oczywiście jak wcześniej chłopak nie chciał się narzucać, ale po chwili namowy zapytał czy wziąłbym mu jedną pomarańczę, więc za chwilę wziąłem mu po torebce pomarańczy i bananów oraz tylko sałatkę do chleba, ponieważ zauważyłem, że i tak sytuacja jest dla niego krępująca, więc nie namawiałem go na większe zakupy. Chłopak był bardzo szczęśliwy i co chwilę powtarzał, że dziękuje za wszystko i zapytał czy dałbym mu chociaż złotówkę oprócz tych rzeczy, ponieważ zbiera na opłaty i ma w domu mamę chorą na nowotwór. Za chwilę doszliśmy do kasy. Poprosiłem go, aby zaczekał na mnie przy wejściu. Do torby z zakupami dorzuciłem mu jeszcze dwa batoniki. Chwilę później przekazałem mu zakupy oraz parę złotych. To był dla mnie niewielki wydatek, a szczera wdzięczność w oczach tego chłopaka była bezcenna.

Nie dzielę się tą historią, aby ktokolwiek mnie chwalił czy opowiadał to innym. Osobiście myślałem, że takie rzeczy dzieją się tylko w opowiadaniach na stronach typu wyznajemy.pl.... Ta sytuacja utwierdziła mnie w przekonaniu, że ludziom warto pomagać. Na co dzień gonimy za swoimi pragnieniami i marzeniami, często kompletnie zapominając o innych. Okazane dobro wraca, dzielmy się tym co mamy i dostrzegajmy ludzi, którzy naprawdę potrzebują naszej pomocy. W natłoku codziennych zajęć i obowiązków, niezależnie od posiadanych statusów i stanowisk, pamiętajmy żeby przede wszystkim być człowiekiem

https://www.youtube.com/watch?v=w8MK--gNBxs

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz